Nauczyłam się zjadać cukierki
pojedynczo
prowadzić auto
krętą drogą w czasie deszczu
poświęcać całe godziny
obserwacji nocnie marnych płótn
Chciałabym umieć zapomnieć
o tym wszystkim
może wtedy
Może wtedy
te noce byłyby
mniej gwieździsto przyciągające
poranki
nie powiększały źrenic
Może wtedy
umiałabym spojrzeć na te wielomiany
bez zaszklonych rozbawieniem oczu
rozluźnionej postawy
bez frywolnego
posmaku życia na języku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz