rozpłyniętą w Twoim zapachu
uderza, ogłusza mnie
otaczający stop ciszy i pogłosów
ogrom konturu szkieletu drzew
monumentalizm pustej przestrzeni
pełni wrażeń moich oczu
przeczy
pustka puli werbalizacji
chcesz kolektywizacji
mojej myśli bieżącej?
przepoczwarzenie w słowa
rozkrusza ją i mąci
w efekcie zostaje opis
dekadenckiego wrażenia chwili
czyniąc z nas hedonistów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz